|
Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Forum: depresja, pomagamy sobie wzajemnie z poszanowaniem, czytamy i odpowiadamy, to nasza mala ostoja, tutaj mozemy pisac co nas boli, smuci, nie jestes juz sam... mamy czat depresja na www.czat.onet.pl on-line, zapraszam stefan=zaak_333 admin...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Angie
pisarz stopnia II 200 postow
Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Poniedziałek 19:33:02, 20 Kwiecień 2009, Poniedziałek , 109 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Wam Kochani za wsparcie słowne i duchowe ,
za czas , który mi poświęcacie.
Dziękuję , że jesteście.
Przez ostatnie tygodnie dużo rozmyślałam nad: życiem , jego sensem , wydarzeniami , które się zadziały i dzieją się w moim życiu , ich wpływem na mnie oraz nad ich celem ; rozmyślałam o swoim nastawieniu do ludzi , nad zmianami , nad zaburzeniami psychicznymi i nad tym , co mnie w nich trzyma , a czego nie mam , będąc zdrowa ; rozmyślałam również o śmierci , a na końcu o szczęściu.
Przez dwa dni zamknęłam się całkowicie w sobie , odcięłam się od ludzi i ich spraw , od problemów rodzinnych , od świata zewnętrznego. Zatopiłam się w prawdziwej samotności i ciszy , będąc jedynie z własnymi myślami o przeszłości , teraźniejszości , przyszłości i... wyobraźnią. Zajrzałam w głąb siebie i można powiedzieć , dostałam oświecenia.
Wcześniej ta samotność nie była taka głęboka i prawdziwa , jak właśnie wtedy przez te dwa dni. I będąc na tym psychicznym dnie , nagle poczułam sens życia , siłę i chęci do zmian.
Nadal mam chaos w głowie , te myśli są rozbiegane , jednak znaczna przewaga tych myśli , to myśli pozytywne.
Miesiąc temu odstawiłam wszystkie leki psychotropowe na własną rękę (czego Broń Boże nie polecam) , jeszcze doszedł do tego udar Taty , jedyne czego chciałam wtedy , to umrzeć. Jednak dałam sobie szansę , zrobiłam "mały eksperyment" właśnie poprzez wniknięcie i poddanie się całkowicie temu stanu zwątpienia , i akurat wtedy poczułam radość życia ; zdałam sobie sprawę , że ja tak naprawdę nie chcę umierać.
Zaczęłam od wprowadzania maleńkich zmian. Będąc w depresji potrafiłam się nie kąpać przez trzy tygodnie (aż wstyd się przyznać ) , teraz codziennie dbam o swój wygląd ; zaczęłam brać witaminy , staram się przestrzegać zdrowej diety , czyli dużo owoców , warzyw , soków przecierowych , gotowanych potraw , zamiast np. smażonych (choć czasem pozwolę sobie na coś mniej zdrowego , w końcu wszystko jest dla ludzi , byle z umiarem). Z zaburzeń odżywiania tak łatwo mi wyjść nie będzie , ale jest to możliwe , tylko wymaga pracy i chęci z mojej strony. Zrezygnowałam z głodówek , co prawda nie jem dużo , ale jem.
Ograniczyłam sobie przesiadywanie w internecie i ten czas poświęcam na polepszenie relacji z rodzicami , więcej rozmawiam z Mamą , z Tatą niestety mniej ze względu na to , że nie mówi , ale to wtedy milczymy sobie razem. Cieszy mnie sam fakt tego , że jesteśmy obok siebie.
Nadal mam problemy z wychodzeniem na zewnątrz ; lęk przed ludźmi dalej mi towarzyszy , ale postanowiłam sobie , że i ten lęk będę powolutku przełamywać. Zaczynam od tego , że codziennie będę przesiadywać choć pół godzinki na balkonie , by oswoić się z powietrzem. W tym tygodniu postaram się wyjść z Mamą na krótki spacer po osiedlu i skontaktuję się ze swoją przyjaciółką , by umówić się na spacer po parku. Nie chcę wprowadzać drastycznych zmian , bo jak zacznę wszystko na raz zmieniać , to szlag to trafi. Zaczynam więc od podstaw. Dla niektórych podejrzewam , iż jest to banalne co piszę i dla nich takie wyjścia , diety , dbanie o siebie , relacje rodzinne to norma , jednak u mnie wcześniej tego nie było i dla mnie jest to poznawanie i cieszenie się wszystkim od nowa.
Gdy mój Tata zachorował , zadawałam sobie pytanie: dlaczego? dlaczego w wieku 23 lat muszę patrzeć na cierpienie najbliższej mi osoby? dlaczego mnie to spotkało? itp... ; dobiła mnie cała ta sytuacja z Tatą. Teraz patrzę na to inaczej , gdyby nie choroba Taty raczej nie doceniłabym nigdy tego , co mam. Zaledwie w ciągu kilku sekund można stracić mowę , władzę w rękach i nogach , a nawet życie. Cieszę się , że mogę chodzić , mówić i pisać , rozmawiać z ludźmi , zadbać o siebie , bo niekażdy ma taką możliwość. Cieszę się , że żyję. Swoje dotychczasowe destrukcyjne myślenie i działania przeobrażam na pozytywne. Gdy doświadczam np. wewnętrznego napięcia , w tym złości , irytacji , frustracji , agresji , zamiast się ciąć czy pić , jak robiłam to wcześniej , wypisuję na kartce co mnie najbardziej denerwuje w danym momencie , co mi to daje , itp... ; po czym drę tą kartkę i mówię sobie , że: od tej chwili nie ma już tych uczuć , emocji , odeszły wraz z podarciem kartki i od tego momentu poczułam ulgę i mogę się skupić nad tym , co daje mi zadowolenie ; albo włączam na full muzykę i wydzieram się w niebogłosy , oczywiście , jak te uczucia towarzyszą mi w dzień , bo w nocy sąsiedzi by mnie chyba eksmitowali z mieszkania. Jest jeszcze wiele innych metod pozytywnego odreagowania , na mnie akurat te działają. Acha , żeby te metody były skuteczne trzeba całym sobą zagłębić się w te uczucia i prawdziwie je przeżyć , zastanowić się , co je wywołało , w jakiej sytuacji się pojawiły i co mi dają , można do tego użyć wizualizacji , by wzmocnić te przeżycia. Nie jest to łatwa sztuka , wymaga wysiłku i skupienia , jednak jest do wyuczenia i wykonania. Lepiej wykorzystać energię na pracę nad sobą , na poznanie siebie , na znalezienie pozytywnych rozwiązań tych negatywnych uczuć , myśli i działań , niż tracić tą energię na pogrążanie się i szukaniu argumentów na to , by nic z tym nie zrobić.
Inną zmianą w moim myśleniu jest to , że staram się nie angażować emocjonalnie w sprawy , na które nie mam zbytniego wpływu czy w ogóle mnie nie dotyczą. Uczę się z dystansem podchodzić do takich spraw. W tym celu zrezygnowałam na jakiś czas z oglądania wiadomości w TV , które są zazwyczaj złe i nie działają na człowieka pocieszająco. Co mi po nerwach , narzekaniu , myśleniu fatalistycznym? , traci się na to mnóstwo energii , a i tak nie jest się w stanie zmienić świata i innych ludzi , można natomiast zmienić swoje nastawienie do takich informacji i otoczenia. Zamiast tracić energię na narzekanie , jak to źle dzieje się na tym świecie , lepiej wykorzystać ją do tego , na co naprawdę ma się wpływ.
Nie jestem oczywiście superszczęśliwą osobą , dopadają mnie chwile smutku , zamartwiania się , narzekania , jednak wyznaczyłam sobie ogranicznik. Pozwalam sobie na użalanie się , odczuwanie smutku , ale nie dłużej , niż przez godzinę. Gdy już dowiem się , co spowodowało te odczucia , dlaczego je przeżywam i co z nich mam , wracam z powrotem do pozytywnych stron życia.
Ponad 5 lat tkwiłam w depresji , dla mnie to już wystarczająco długo. Po pierwsze wkurzyłam się na tą chorobę , że tak mnie ograniczała , po drugie znudziło mi się już bycie ciągle w tym samym , dobrze mi znanym stanie rezygnacyjnym i zwątpienia. Chcę teraz zobaczyć , jak to jest żyć po tej drugiej stronie , po stronie , gdzie czerpie się zadowolenie z życia , pomimo trudności.
Nie wrócę już do leków psychotropowych , poradziłam sobie bez nich w jednym z najcięższych momentów w życiu. Postawiłam teraz głównie na psychoterapię , na pracę nad sobą i będę się starała przełamywać stopniowo blokady , które mnie uwięziły. Wierzę , że się uda. Staram się unikać myśli , że mogę mieć kiedyś nawrót depresji , nie jestem w stanie przewidzieć przyszłości , więc myślenie o tym , co będzie , gdy... jest zbędne i szkoda energii na nie , wolę skupić się na tym , co jest tu i teraz , i cieszyć się tym , co mam.
Wierzę , że u Wszystkich , zmagających się z tą potworną chorobą , wcześniej czy później nastąpi przełom , wystarczy tylko albo aż odrobina chęci w tym pozytywnym kierunku , a życie może wyglądać inaczej. Nie odbierajcie sobie szansy na lepsze życie , bo każdy ma możliwość , by się zmienić.
Życzę Wam Kochani Siły , byście wykorzystywali ją do dobrych celów ,
Wytrwałości , Cierpliwości , bo jednak z upływem czasu widzi się więcej i czas pozwala na wiele spraw spojrzeć obiektywniej oraz przede wszystkim Chęci ,
to od Was zależy czy chcecie tkwić dalej w tym stanie depresyjnym , czy też chcecie powolutku wychodzić z niego , wprowadzając na początek drobne zmiany.
Życzę powodzenia i wyciągania właściwych wniosków z przeżyć , jakich doświadczacie.
Uwierzcie , że można wyjść z depresji , jestem żywym przykładem na to , że można , jeśli się chce.
Pozdrawiam Was Serdecznie.
. . .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Malgorzata_
wielki mistrz pisarstwa stopnia IX *3300
Dołączył: 05 Sty 2008
Posty: 4640
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Poniedziałek 19:43:44, 20 Kwiecień 2009, Poniedziałek , 109 Temat postu: |
|
|
Angie, ciesze sie, ze zaczelas myslec pozytywnie...ze Twoje relacje z bliskimi staly sie lepsze...jestes na dobrej drodze, zeby wyjsc z choroby,
trzeba dzialac, dokonywac zmian...pokonywac wlasna slabosc...
To jedyna droga...
Angie, gratuluje i trzymaj prosze ten kurs...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
letna
mistrz pisarstwa stopien IV 500 postow
Dołączył: 30 Sty 2009
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Poniedziałek 19:48:39, 20 Kwiecień 2009, Poniedziałek , 109 Temat postu: |
|
|
Angie Słońce ...
...
Będę trzymać kciuki i za spacer i za każdą chwilę, która da Tobie choć odrobinę radości ...
Oby tak dalej ... Więcej przyjaznych ludzi, więcej słońca w oczach i wiatru we włosach, a cała reszta, jak to w życiu... ułoży się sama...
Pozdrawiam Cieplutko i Serdecznie ^_^*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DELFINEK
wielki mistrz pisarstwa stopnia VI 1500
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 1837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: BIALYSTOK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Poniedziałek 21:12:24, 20 Kwiecień 2009, Poniedziałek , 109 Temat postu: |
|
|
WITAM... SUPER ...BRAWO...NAPEWNO DASZ RADE JA TO WIEM...BO W TWOIM WIEKU TEZ TAK MIALAM I Z TEGO CO PISZESZ TO WYCZUWAM ZE NAPRAWDE JEST DOBRZE I DASZ RADE...ZYCZE CI WYTRWANIA I NIE COFAJ SIE NIE WOLNO TERAZ SIE PODDAC .... POMALU WPROWADZAJ W ZYCIE TO CO NAPISALAS A ZYCIE SAMO NAPISZE CI DALSZY SCENARIUSZ....BUZIAKI...:*)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
grazyna_50
wielki mistrz pisarstwa stopnia VIII2900
Dołączył: 01 Sie 2007
Posty: 3265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bremen Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Poniedziałek 21:24:56, 20 Kwiecień 2009, Poniedziałek , 109 Temat postu: |
|
|
Kasiu juz dawno sie tak nie ucieszylam jak dzis czytajac Twoj post.Nreszcie...wyjrzalo i dla Ciebie sloneczko choc nigdy nie chcials mi uwierzyc.Oby tak dalej i nie stawiaj sobie za wysokich przeszkod,juz jestes duzo dalej...tule mocno ,pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
przegrany
pisarz stopnia II 200 postow
Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mezczyzna
|
Wysłany: Poniedziałek 23:19:10, 20 Kwiecień 2009, Poniedziałek , 109 Temat postu: |
|
|
przeczytalem..siedze..i sie usmiecham..jestem spokojniejszy..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DELFINEK
wielki mistrz pisarstwa stopnia VI 1500
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 1837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: BIALYSTOK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wtorek 19:11:35, 21 Kwiecień 2009, Wtorek , 110 Temat postu: |
|
|
WITAM KASIA... I JAK MINAL PIERWSZY DZIEN ...CALY DZIEN MYSLALAM O TOBIE ....:)ALE TY JESTES ZUCH DZIEWUCHA I NAPEWNO WSZYSTKO JEST OKI....POZDRAWIAM....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Angie
pisarz stopnia II 200 postow
Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wtorek 21:51:14, 21 Kwiecień 2009, Wtorek , 110 Temat postu: |
|
|
Witaj Delfinku.
Tych zmian nie wprowadziłam od wczoraj ; nad zmianą myślenia pracuję już od kilku miesięcy ze skutkiem pozytywnym , natomiast jeśli chodzi o te maleńkie działania z mojej strony to wykonuję je od ponad dwóch tygodni i każdego dnia nabieram jeszcze więcej chęci do ich realizacji oraz do tego , by zwiększać sobie ich liczbę , wyszukując nowych zajęć i sprawia mi to prawdziwą radość.
Dzisiaj u mojego Taty była neurologopedka , całą rodziną ćwiczyliśmy , by Tata nie czuł się spięty czy zawstydzony , przy czym było wiele humoru i śmiechu , z nauki mowy wyszła naprawdę fajna zabawa. Miło było popatrzeć , jak Tata się szczerze uśmiecha i mam nadzieję , że ta wizyta pozwoliła Mu uwierzyć w to , że z biegiem czasu przemówi w naszym języku. Dodatkowo ja dostałam lekcję , jak Go uczyć , na co zwracać uwagę , jaki układ języka powinien być przy wymawianiu danej samogłoski , bo rezultaty przynoszą systematyczne ćwiczenia , czyli codziennie , a neurologopeda przychodzi tylko raz w tygodniu ; także dzień był udany. Poza tym wyznaczyłam sobie dzisiaj kilka drobnych zajęć , które wykonałam ; oprócz tego skontaktowałam się ze znajomymi i jestem dobrej myśli , że niebawem się z nimi spotkam. Jeszcze noc przede mną , mam kilka rzeczy do zrobienia , także nie ma co zwlekać , do dzieła.
Dziękuję Wszystkim za wpisy w moim temacie , za wsparcie , za rozmowy , również telefoniczne. :*
Pozdrawiam Was Serdecznie i myślami jestem z Wami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
grazyna_50
wielki mistrz pisarstwa stopnia VIII2900
Dołączył: 01 Sie 2007
Posty: 3265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bremen Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Środa 1:21:20, 22 Kwiecień 2009, Środa , 111 Temat postu: |
|
|
Kasiu tule i oby tak dalej ,pozdrwienia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
psiapsiaa
wielki mistrz pisarstwa stopnia V 1000
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Środa 10:12:51, 22 Kwiecień 2009, Środa , 111 Temat postu: |
|
|
pozdrawiam cieplusio i bardzo mnie cieszy twoj obecny stan zdrowia Kasiu i tak trzymaj zycze ci jak najwiecej najpiekniejszych dni jestes kochana
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna
-> 111 _ DEPRESJA _ FORUM _ GLOWNE _ PUBLICZNY POKOJ CZATOWY DEPRESJA NA _ WWW.CZAT.ONET.PL ___ piszemy tutaj o sobie, pomagamy wzajemnie... |
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 23, 24, 25 ... 29, 30, 31 Następny
|
Strona 24 z 31 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|