|
Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Forum: depresja, pomagamy sobie wzajemnie z poszanowaniem, czytamy i odpowiadamy, to nasza mala ostoja, tutaj mozemy pisac co nas boli, smuci, nie jestes juz sam... mamy czat depresja na www.czat.onet.pl on-line, zapraszam stefan=zaak_333 admin...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Angie
pisarz stopnia II 200 postow
Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sobota 17:26:06, 04 Kwiecień 2009, Sobota , 93 Temat postu: |
|
|
Dziękuję...
Zastanawiam się , jak ująć w słowa to , co teraz czuję. Jestem pełna żalu , irytacji , złości , agresji , wrogości , frustracji , arogancji ; ogarnia mnie nerwica z ....... (już nie powiem z czym). Jeżeli kogokolwiek urażę tym wpisem , to z góry przepraszam ; piszę pod wpływem silnych , negatywnych emocji i muszę dać im ujście , bo inaczej pęknę. Poza tym nikt nie musi tego czytać , piszę to wyłącznie dla swojego dobra , by oczyścić się z tych podłych emocji i uczuć. Tak , jestem egoistką (zresztą , jak każdy) i zamierzać być jeszcze większą , przynajmniej nie będę zależna uczuciowo od innych i przestanę się zamartwiać sprawami , które mnie nie dotyczą. Nie wiem jeszcze , jak osiągnę tą znieczulicę w stosunku do innych , ale przydałoby się chociaż częściowo ją mieć , zwłaszcza dla zakłamańców. Oj tak , żal ze mnie wypływa , wystarczyło kilka osób w moim życiu , które mnie zawiodły , a którym ufałam , by mieć awersję do wszystkich. Doszłam ostatnio do przykrych wniosków , aż zaczynam już się śmiać ze swojej naiwności , mianowicie "umiesz liczyć , licz na siebie , Twoje życie innych j...e." Użyłam wulgaryzmu , przepraszam , jednakże nigdy na świętą się nie kreowałam i też czasem zabluźnię. Jestem tylko człowiekiem , którego teraz rozrywają nerwy od środka. Jednak wiele prawdy jest w tym zacytowanym przeze mnie zdaniu. Nikt nie jest w stanie mi pomóc , ani mnie zrozumieć tak , jak ja sama ; człowiek zostaje z problemami sam , bo każdy umywa ręce jak może (siebie nie mam zamiaru tu wybielać , bo też nie potrafię zrozumieć do końca zachowań innych osób ani wczuwać się w ich problemy , być może zwyczajnie mi się nie chce zagłębiać w życie innych i tyle...). Fakt faktem , że wynika to z tego , jak ja zostałam potraktowana i nie będę pionkiem w kolejnej grze danej osoby. Koniec z tym , mam już dosyć. Nie oczekuję już niczego od nikogo i nie będę prosić o pomoc ani o rozmowę , bo jak ma to być z łaski czy kiedyś tam wypominane , to ja dziękuję. Po raz kolejny powtórzę "w końcu nie ma nikogo na świecie , kto potrafi Ci lepiej pomóc , niż Ty sam" i tego się trzymam. Muszę sie tylko pozbyć tego ogromnego żalu do innych , a wtedy ruszę naprzód. Teraz zmieniając troszkę temat. Mój Tata jest już w domu , w szpitalu był w sumie 10 dni , sytuacja rodzinna jest napięta i ciężko mi ją zaakceptować. Paraliż mu puścił , choć ta prawa ręka i noga są słabsze , ale najważniejsze , że samodzielnie się porusza , że sam może się ubrać czy zrobić herbaty. To jest na pewno pocieszające. Gorzej natomiast jest z Jego mową , pisaniem , czytaniem i rozumowaniem , jest teraz takim dużym dzieckiem , że tak to określę. Ma bardzo ograniczony tok myślenia , rozumowania , odbierania słów z zewnątrz , no i brak jakiejkolwiek komunikacji z Nim. Przychodzi do Niego raz w tygodniu neurologopeda (oczywiście prywatnie) , która powiedziała , że rehabilitacja będzie trwała conajmniej rok. Szlag mnie trafia na naszą służbę zdrowia ; w szpitalu neurolog powiedział , że rehabilitacja musi się zacząć w jak najszybszym terminie (najważniejsze są pierwsze dwa miesiące od udaru) , a tu państwowy logopeda z poradni ma terminy za trzy miesiące albo lepiej , w niektórych poradniach w ogóle nie ma już miejsc. Po prostu ręce opadają , jak się traktuje pacjentów. Co do opieki medycznej to na tym zakończę , nie chcę jeszcze bardziej psuć sobie nastroju. Powiem jeszcze jedno , nie znoszę tekstów w stylu "będzie dobrze" zwłaszcza do stanu zdrowia Taty. Jakie "będzie dobrze" , kogo chcemy oszukać? , nie będzie dobrze , może być przez jakiś okres stabilniej , ale dobrze już nie będzie. Tata choruje od ponad 6 lat , zaczęło się od jednego zawału , potem dwa kolejne już rozległe , następnie przeszedł śmierć kliniczną , sepsę , a teraz udar , gdzie tu jest "dobrze"? Z każdym rokiem sypie się u niego wszystko po kolei , więc gadanie "będzie dobrze" , nie ma żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości. Nawet nie ma pewności , czy przeżyje najbliższy rok , by przejść przez tą rehabilitację , Jego serce pracuje na jednej tętnicy , w każdej chwili może coś sie stać , chociażby pod wpływem stresu związanego z mową , jaki On przeżywa. Lekarz Jego serce ocenił na 86-latka , ile 86-latek schorowany może żyć? , kurcze nie oszukujmy się , że będzie dobrze. Po co ja to w ogóle piszę , chyba tylko po to , by uświadomić innym w jakim On jest stanie , tylko co to da(?) , niech już tak zostanie. Ech... , jestem zła , jestem bardzo zmęczona sytuacją rodzinną , ciężko mi patrzeć na cierpienie najbliższej mi osoby , jaką jest Rodzic , męczy mnie siedzenie w domu i nasłuchiwanie , obserwowanie czy nic złego się z Tatą nie dzieje , ciągle ktoś czegoś ode mnie chce , tylko skąd ja mam brać na to siły. Nie mam nawet czasu , by na spokojnie poukładać własne myśli. Wiem , użalam się nad sobą , ale to dobrze , chociaż to mogę dla siebie zrobić , by mi było lżej. Swoje problemy , a właściwie uczucia z nimi związane przerzucam na inne osoby , nadinterpretuje słowa przez innych wypowiedziane , przez co obrywa się niewinnym osobom. Ciężko mi nad tym zapanować , wiele krytycyzmu , złośliwości jest we mnie , robię wyrzuty innym , wiele sprzeczności się we mnie bije , bardzo trudno mi to poskładać w jedną , jasną całość. Moja przeszłość oraz przeszłe relacje z innymi ludźmi odbijają się na świeżych znajomościach , doszukuję się fałszu , tam gdzie go właściwie nie ma. Tak , to wynika właśnie z tego , że nie przerobiłam w pełni swojej przeszłości i od czasu do czasu ten jad ze mnie wypływa na innych. Ciągle gdzieś to tam we mnie zalega jak zgniłe jajo i wystarczy czasem słowo , a ja już wpadam w szał i wyżywam się na innych osobach. Wreszcie teraz poczułam ulgę , to pisemne wyżycie się było mi potrzebne. Wiele energii straciłam na te negatywne emocje i... czasu , bo ten post piszę od godziny 15-tej z kilkoma przerwami. Ale osiągnęłam to co chciałam , czyli wyciszenie. Zakończę już na dzisiaj i teraz na spokojnie wieczór mogę poświęcić Tacie na naukę samogłosek. Jednak Rodzina jest najważniejsza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
letna
mistrz pisarstwa stopien IV 500 postow
Dołączył: 30 Sty 2009
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sobota 20:36:23, 04 Kwiecień 2009, Sobota , 93 Temat postu: |
|
|
Angie
Zawsze możemy porozmawiać, nawet gdy jesteś zła na czym to wszystko...
Wiem, że słowa to mało o wiele za mało w takiej sytuacji... Wiem też, że pisząc Tobie 'będzie dobrze' tak naprawdę życzę Ci tego, a jak będzie nie wie nikt...
Może tam na górze jest to gdzieś zapisane... Wiem jak trudna jest bezsilność w obliczu choroby czy cierpienia bliskiego ... Ile to kosztuje sił i nerwów...
Tyle, że nigdy nie przestajemy wierzyć, że jednak się ułoży, mieć nadzieje, walczyć, nawet gdy walczy się już o tylko jeden, dwa dni ...
Czasem lepiej nie myśleć, co będzie za rok, dwa... myśleć o dniu dzisiejszym, o jutrze, o tym by było lepiej... Co za rok, tego nawet My zdrowi nie wiemy ...
. . .
Tulę Mocno ^_^*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DELFINEK
wielki mistrz pisarstwa stopnia VI 1500
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 1837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: BIALYSTOK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sobota 21:08:43, 04 Kwiecień 2009, Sobota , 93 Temat postu: |
|
|
WITAM ,WIDZE ZE JESTES BARDZO ROZGORYCZONA I MASZ KU TEMU WAZNE POWODY...TWOJ TATA JEST CHORY A TY TEZ JESTES CHORA I NIE UMESZ I NIE MOZESZ MU POMOC ...BO TU MOZE POMOC TYLKO REKA FACHOWCA ,ALE W KAZDYM MIESCIE TAK JEST ZE GDY POTRZEBNA JEST POMOC SPECJALISTY TO NIE MOZNA JEJ OCZEKIWAC I NIE ME JEJ DLA LUDZI KTORZY NIE MAJA ZNAJOMOSCI W SLUZBIE ZDROWIA,WIM COS O TYM NA PRZYKLADZIE MOJEJ MAMY...ALE JEST TO OSOBA JUZ STARSZA ,A TWOJ TATA JAK SIE DOMYSLAM NIE JEST JESZCZE TAK BARDZO STARY ,PAMIETAJ JA TEZ WIELE RAZY SIE PYTALAM PANA BOGA DLACZEGO....DLACZEGO JA...DLACZEGO MOJA MAMA....ALE ODPOWIEDZI NIE DOSTALAM I NIE DOSTANE NA TYM SWIECIE ,DOPIERO TAM NA GORZE ZROZUMIEMY DLACZEGO TAK SIE ULOZYLO NASZE ZYCIE....TRZYMAM ZA CIEBIE KCIUKI WIEM ZE TY TEZ TRZYMASZ ZA MNIE I MASZ RACJE ZE NASZE ZYCIE JEST W NASZYCH REKACH I MUSIMY SAMI O NIE WALCZYC, A GDY DOPADNIE NAS CHOROBA TO LEKARZE POMAGAJA ALE NIE ZAWSZE SAMI UMIEJA PORADZIC NAM CHORYM NA DEPRESJE A CO DOPIERO MOWIC O TAK CIEZKIM PRZYPADKU JAKIM JEST TWOJ TATA...NIE MOGE CI NIC ZYCZYC BO CO BYM NIE NAPISALA I TAK TO BEDA TYLKO SLOWA...ALE WIERZE ZE TAM NA GORZE KTOS CZUWA I PATRZY I OD NIEGO ZALEZY TEZ BARDZO WIELE JAK POTOCZA SIE NASZE LOSY...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kreatywna
pisarz stopien I , 100 postow.
Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: New Jersey Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Niedziela 0:12:02, 05 Kwiecień 2009, Niedziela , 94 Temat postu: |
|
|
.... tule mocno ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
grazyna_50
wielki mistrz pisarstwa stopnia VIII2900
Dołączył: 01 Sie 2007
Posty: 3265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bremen Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Niedziela 4:35:39, 05 Kwiecień 2009, Niedziela , 94 Temat postu: |
|
|
Angie,serdecznie tule,jestem z Toba...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
psiapsiaa
wielki mistrz pisarstwa stopnia V 1000
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Niedziela 8:06:33, 05 Kwiecień 2009, Niedziela , 94 Temat postu: |
|
|
Wzbij się wysoko
Gdy ktoś obedrze nas z piór sensu życia...
połamie skrzydła wolności i radości...
czujemy się jakby wszyscy odeszli...
jakbyśmy zostali sami... pośrodku mroku i ciszy...
wśród własnych krzyków i łez...
lecz nie zapominajmy o tym co nadal mamy...
o ludziach co nadal nas kochają... potrzebują...
o miejscach wciąż na nas czekających...
i o tym ile jeszcze pięknych rzeczy się wydarzy...
ile lotów wśród błękitów i promieni słońca...
Więc każdego ranka spróbujmy choć na chwilkę unieść się w górę...
oderwać się od ziemi i zatopić w wolności...
Gdy skrzydła nas wciąż bolą... nie bójmy się poprosić o pomoc...
jeśli będziemy czegoś naprawdę pragnąć...
osiągniemy to wcześniej niż się spodziewaliśmy...
A więc odkurzmy nasze szydła z pyłów bolesnych wspomnień...
nabierzmy wiatru nadziei...
poczujmy ciepło promyka wiary i wzbijmy się wysoko...
wysoko w błękicie zatopmy nasze ręce...
otulmy chmury marzeń... i z podniesioną głową lećmy ku słońcu...
naszemu największemu marzeniu...
...nawet gdy oznacza ono tyle co dla Ikara...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DELFINEK
wielki mistrz pisarstwa stopnia VI 1500
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 1837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: BIALYSTOK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Niedziela 12:45:07, 05 Kwiecień 2009, Niedziela , 94 Temat postu: |
|
|
MYSLE O TOBIE... JESTEM Z TOBA....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Angie
pisarz stopnia II 200 postow
Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Niedziela 15:26:48, 05 Kwiecień 2009, Niedziela , 94 Temat postu: |
|
|
Przyznam się szczerze , że nie spodziewałam się żadnej odpowiedzi , zwłaszcza do tak nieprzyjemnego wpisu , choć bardziej brałam pod uwagę to , iż zostanę skrytykowana , a tu takie serdeczne odpowiedzi , bardzo miło mnie zaskoczyłyście.
Dziękuję... Bardzo Wam Dziękuję.
Pozdrawiam Cieplutko.
. . .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DELFINEK
wielki mistrz pisarstwa stopnia VI 1500
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 1837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: BIALYSTOK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Niedziela 16:59:34, 05 Kwiecień 2009, Niedziela , 94 Temat postu: |
|
|
WITAJ,A TY MYSLISZ ZE PO CO TU JESTESMY ZEBY SIE WSPIERAC I SOBIE POMAGAC ,NIE MOZEMY POMOC PRAKTYCZNIE ALE MOZEMY PODNIESC NA DUCHU,NIE MOZEMY WIELE RADZIEC BO OD RADZENIA SA LEKARZE,ALE MOZEMY ZA TO PRZYTULIC NA ODLEGLOSC I POGLASKAC PO GLOWIE,MOZEMY SOBIE POMAGAC SIE NIE ZNAJAC Z WIDZENIA .ALE WIEMY MNIEJ WIECEJ CO I KTO I JAK SIE CZUJE ,BO JUZ KAZDY Z NAS BYL W ROZNYCH STANACH EMOCJONALNYCH I DUCHOWYCH....POZDRAWIAM JESZCZE RAZ GORACO,DBAJ O TATE NA TYLE ILE CI CHOROBA I NERWY POZWOLA.....ALE TEZ DBAJ O SWOJE ZDROWIE PSYCHICZNE ....BUZIAKI...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
psiapsiaa
wielki mistrz pisarstwa stopnia V 1000
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Poniedziałek 5:50:42, 06 Kwiecień 2009, Poniedziałek , 95 Temat postu: |
|
|
Droga...
Maleńka drogo
Drogo ludzi najmniejszych
Szara, niepozorna, niezrozumiała przez wielu
Trwająca często w ludzkim cierpieniu
Cierpieniu, które, na drodze wywraca
Choroba ciężka, lub stracona praca
Bóg na tej drodze zdrowie ci przywróci
Tylko mu zaufaj, kiedy się wywrócisz
Więc idziesz nią dalej
Idziesz jak po sznurku
Maleńką drogą
Biegnącą tylko w jednym kierunku
Tak na uboczu, bliżej bardziej końca
Wśród ludzi najmniejszych, w promykach słońca
Na drodze niepozornej, w swej maleńkości
Wielkiej tylko do Boga miłości
I ty ze swą drogą wśród ulic wielu
Marząc tylko o Bogu
O swym przyjacielu
Gdzie w świecie wielkich ulic
Każdy zapomina, co to jest miłość i Boża Dziecina
W pogoni za sukcesem swojej wielkości
Zapominając o Bożej do świata miłości
Dążąc do swych celów, często po trupach
Potrącają maleńkich, z drogi ich wyrzucać
I depczą jak krople deszczu
Na które nikt nie zważa
Wręcz nimi gardzi, bo w życiu przeszkadza
Lecz ty trwaj przy drodze swojej maleńkości
W Bogu największej do ludzi miłości
Jak ziarnko piasku, choć nie pozorne
Na szczycie góry jest umieszczone
I jak anioł Michał maleńki z końca
Stał się dla Boga największy obrońca
I ten Michałek w swej maleńkości
Pokonał smoka .....................ę ludzkości
Więc trwaj na drodze swej maleńkości
By stać się wielkim w Bożej miłości
Jezu, Maryjo Kocham Was, ratujcie dusze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna
-> 111 _ DEPRESJA _ FORUM _ GLOWNE _ PUBLICZNY POKOJ CZATOWY DEPRESJA NA _ WWW.CZAT.ONET.PL ___ piszemy tutaj o sobie, pomagamy wzajemnie... |
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 21, 22, 23 ... 29, 30, 31 Następny
|
Strona 22 z 31 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|