Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[depeche_17]

Hej!Mam takie pytanko.Byłabym wdzięczna gdyby ktoś mógłby mi na nie odpowiedzieć.Mam 17 lat i od kilku lat mam takie objawy jak:bezkresny smutek, przygnębienie, niepokój, czuję się bezwartościowa, nikomu nie potrzebna, wydaje mi się, że nikt tak na serio mnie nie lubi(prócz rodziny),nie mam na nic ochoty, siły ani energii,szybko się denerwuję i smucę. Na dodatek dochodzą objawy fizyczne takie jak częste bóle głowy, duszności i kołotanie serca.Na dodatek nieraz miałam złe myśli(chyba nie muszę pisać jakie), które nieraz przechodziły do czynów.To coraz bardziej się pogarsza.Czy to depresja?

[Justyna3550]

Myslę, ze to dorastanie, wiekszosć osób w Twoim wieku (a mniemam, ze liczba obok Twojego nicka to Twoj wiek) to przeżywa. Nie jestem jednak lekarzem, aby móc to stwierdzić, myślę, że najlepiej poczekac co sie będzie dało dalej. Może umiesz to zahamowac, może wiesz jaka jest tego przyczyna? Opowiedz coś więcej........pozdrawiam

[manhattanman]

hej witaj na forum. musisz szybko porozmawiac z kims bliskim, zaufanym. Moze z rodziną lub kims kogo darzysz 100% zaufaniem. wiesz, ja nie bede niczego diagnozowal bo niewiele wiem, martwi mnie jednak, że masz złe mysli.

[Gość]

No tak to jest najgorsze...Przyczyn jest wiele: nie mam przyjaciół, codziennie muszę wytrzymywać wiele stresu w szkole, czuję się niechciana i obojętna dla wszystkich,często chce mi się płakać, jest tego jeszcze trochę. ostatnio te uczucie jeszcze bardziej się pogłębiło, tak, że już nie daję sobie z tym rady.wstydzę się powiedzieć o tym rodzicom a nie mam nikogo innego komu mogłabym o tym powiedzieć...

[depeche_17]

wyższą wiadomość napisałam ja, zapomniałam napisać swojego nicka

[bet]

witaj depeche:)
moim zdaniem powinnas porozmawiac ze szkolnym psychologiem/pedagogiem...napewno Ci doradzi co dalej zrobic....to sa niepokojace objawy...nie zostawiaj tego.....glowa do gory, pozdrawiam...
betoniarka

[depeche_1]

Wiem, że to byłoby najlepsze rozwiązanie, ale się wstydzę.Nie wiem czy u nas są na tyle wykwalifikowane osoby by mogły mi pomóc.Pewnie pogadaliby z moimi rodzicami i skierowali do psychiatry, albo coś takiego.


Mam nadzieję, że nie uważacie iż użalam się nad sobą.Wiem, że wiele osób ma gorzej niż ja. Ale ja już nie mogę wytrzymać tego smutku i dezorientacji. Preszkadza mi to w nauce i podstawowych czynnościach.

Dzięki za wsparcie.

[depeche_17]

Dodam coś jeszcze...jak wcześniej pisałam mam ,,złe myśli".Codziennie, zwłaszcza wieczorem rozmyślam o śmierci, już kilkakrotnie próbowałam truć się lekami.W najgorszym przypadku doszło do omdlenia, dreszczy, itp...Jak mam być szczera to żyję tylko dlatego, że wierzę w Boga i wiem iż samobójcy trafiają do piekła.

[Justyna3550]

Chyba mamy podobny problem..,,,,,,

[stefan]

depeche witaj na forum.... moze skonsultuj z lekarzem swe objawy... wskazuje na depresje ale .... jam nie lekarz.... pozdrawiam....