Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[veselka]

dziekuje very bardzo much...Aveczku,Zaczku i wszystkim!!!!!!)

[veselka]

...jest okropnie,..czuje że wszystko powraca,...było lepiej..ale teraz znów to samo..........,stać mnie tylko na kropki................................
cały czas czytam książke"wojownik światła"...ta ksiazka bardzo mi pomaga.................ale ni tak na razie tylko a moze aż....kropkuje ....................
mam nadzieje ze będzie lepiej............ale na razie źle...........................lepiej niż było????...nie wiem....

[Veselka]

"Wojownik światła odkrywa swoją Drogę w chwili, gdy stawia pierwszy krok.
Wita go każdy kamień, każdy zakręt. Rozpoznaje się w mijanych pagórkach i potokach.
Widzi cząstkę swojej duszy w roślinach, zwierzętach i dzikich ptakach.
I wtedy, z pomocą Boga i Boskich Znaków pozwala, by jego Własna Legenda wiodła go ku zadaniom, które na niego czekają.
Bywają noce, kiedy nie ma gdzie spać, bywają takie, kiedy nie może zmrużyć oka.
"Sam postanowiłem pójść tą drogą - myśli wojownik. - A to cena, którą muszę za to zapłacić".
W takim sposobie myślenia tkwi cała jego moc.
To on wybrał ścieżkę, którą teraz podąża i na nic zdadzą się skargi."

[betoniarka]

veselko, bedzie lepiej...poprawi sie....juz chyba wszyscy kropkujemy dzieki za te cytaty i za to ze jestes z nami....

[stefan]

pozdrawiam , jakos nie mam sily nawiecej ale jestem.............

[Veselka]

...a ja właśnie zastanawiam się .....czy jest sens tego wszystkiego???.....staram się cały czas mieć nadzieje,.....uśmiechać się ,...żartować...ale ja tak dobrze wcale się nie czuję....udaje!!!..jak zwykle nie chcę pokazywać swoich uczuć bo boje się, że Wszyscy uważają, że użalam się nad sobą i że dramatyzuje......
moja mama w przyszłym tygodniu idzie do szpitala,.....nie byłam u Niej,..ale dzwoniłam,..mam pojechać do Niej w poniedziałek.Czuje się taka niepotrzebna....ona zawsze dawała mi do zrozumienia ze jestem na ostatnim miejscu (albo raczej nie ma dla mnie w ogóle miejsca),że jej nowa rodzina jest dla niej ważniejsza.......,mimo wszystko nie jestem mściwa,..próbuje jej wybaczyć,..nie wiem czy zmieniła się chociaż troszeczke ale mam nadzieje.Poza tym ..ona jest chora, to moja matka, chcę być przy niej w takiej trudnej sytuacji......
Wczoraj nie mogłam w nocy wcale spać.....,siedziałam na forum,....potem zadzwonił do mnie przyjaciel i rozmawialiśmy przez pół godziny.....,a potem czytałam książke,usnęłam dopiero ok.3 albo 4.
cieszę się bo przyjaciel powiedział że przyjedzie niedługo ...bo mamą jego zajmie się na jakiś czas jego siostra.........przynajmniej jak przyjedzie to wywali mi na jakiś czas z głowy te wszystkie złe myśłi ...i będziemy mogli pomilczeć sobie razem.
teraz nie wiem co..sama już myśle......czuje się jakbym na....................ła się....a przecież tak nie jest.........w głowie pustka........w sercu też pustka.......
mam nadzieje ze moje złe samopoczucie jest chwilowe i przynajmniej trochę mi się polepszy mimo że na razie nic na to nie wskazuje.......na razie wiem tylko tyle że jestem .....ale czy bede?????........cały czas mam nadzieje i staram się coraz bardziej wierzyć że będzie jeszcze dobrze......wiara i nadzieja nie pozwola na to żeby mnie nie było...więc będe:)Dziekuje Wam ,że jestescie !!!!!!że mam z kim porozmawiać i że pomagacie mi tak bardzo!!!dziękuje!!!kkkoooofffffaaammm Was very very very bardzo much!!!!!

[stefan]

rozumiem , staram sie cie rozumiec wesellko.........jestem i czytam........dobrze ze masz przyjaciela......... dobrze............

[Veselka]

Poprosiłem Pana Boga,
aby odebrał mi mój ból.

Pan Bóg odpowiedział - nie...

ból nie jest dla mnie abym go odbierał,
ale dla Ciebie abyś go oddał.

Poprosiłem Pana Boga,
by moje ułomne dziecko stało się zdrowe.

Pan Bóg odpowiedział - nie...

jego duch jest zdrowy,
a ciało jedynie tymczasowe.

Poprosiłem Pana Boga by dał mi cierpliwość.

Pan Bóg odpowiedział - nie...

Cierpliwość jest owocem ciężkiej próby,
nie jest przydzielana ale wypracowana.

Poprosiłem Pana Boga by dał mi radość.
Pan Bóg odpowiedział - nie...
daje Ci Łaskę, a radość zależy od Ciebie.

Poprosiłem Pana Boga by oszczędził mi cierpienia.

Pan Bóg odpowiedział - nie...

Cierpienie odrywa Cię od rzeczy przyziemnych i
przyprowadza bliżej do mnie.

Poprosiłem Pana Boga by dał mi duchowy wzrost.

Pan Bóg powiedział - nie...

wzrastać musisz sam, ja będę dbał o Ciebie,
pielęgnował Cię byś stał się drzewem
przynoszącym obfity owoc.

Poprosiłem Pana Boga o wszystko,
czym mógłbym się cieszyć w życiu.

Pan Bóg powiedział - nie...

daje Ci życie, byś mógł się cieszyć wszystkim.

Poprosiłem Pana Boga by pomógł mi kochać innych ludzi,
tak jak ON MNIE KOCHA.

Pan Bóg powiedział - no wreszcie pojąłeś o co chodzi.

Gdyby Bóg miał portfel,
to nosiłby w nim Twoje zdjęcie.

Gdyby miał lodówkę, to też byłoby na niej.

On przysyła Ci kwiaty każdej wiosny
i wschód słońca każdego poranka.
Kiedy chcesz mówić on słucha;
a mówi do Ciebie nieustannie choć
Ty nie zawsze słuchasz.

Mógłby mieszkać gdziekolwiek,
w całym wszechświecie,
a wybrał Twoje serce.

Nie widzisz jeszcze?!?

Zrozum to:
ON ZA TOBĄ SZALEJE!!!

[stefan]

przepiekna modlitwa .....................






.

[Veselka]

.