|
Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Forum: depresja, pomagamy sobie wzajemnie z poszanowaniem, czytamy i odpowiadamy, to nasza mala ostoja, tutaj mozemy pisac co nas boli, smuci, nie jestes juz sam... mamy czat depresja na www.czat.onet.pl on-line, zapraszam stefan=zaak_333 admin...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Veselka
Gość
|
Wysłany: Poniedziałek 18:35:28, 26 Czerwiec 2006, Poniedziałek , 176 Temat postu: |
|
|
wróciłam!!!jestem:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Poniedziałek 21:44:08, 26 Czerwiec 2006, Poniedziałek , 176 Temat postu: |
|
|
jestem....czytam...mamteraz coraz mniej czasu ....... bedzie dobrze.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stefan
administrator, zalozyciel forum
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 13038
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice warszawy Płeć: Mezczyzna
|
Wysłany: Poniedziałek 21:45:50, 26 Czerwiec 2006, Poniedziałek , 176 Temat postu: |
|
|
to ja wyzej ale nie zalogowany...............
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lolka_1
pisarz powyzej 70 postow
Dołączył: 01 Cze 2006
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Holandia
|
Wysłany: Poniedziałek 22:05:33, 26 Czerwiec 2006, Poniedziałek , 176 Temat postu: |
|
|
Veslla.............................brak mi slow...................nie wiedzialam ze tyle przeszlas. Ty wesola, mila, cierpliwa kobieta masz za soba takie koszmary. Veslla strasznie mi przykro z powodu tego co Cie spotkalo. Na takie dramaty nie ma nawet pocieszenia....mam nadzieje (to banalne troche co napisze) ze czas uleczy rany, choc odrobinke. Pamietaj o dzieciakach.....one Cie potrzebuja, a szczegolnie beda potrzebowaly pozniej zebys im opowiedziala jaki byl tatus....tylko Ty im to mozesz powiedziec, bo tylko Ty znasz prawde. Veslla podziwiam mimo wszystko to jakim wspanialym czlowiekiem jestes....Twoja przemila osobowosc sprawia ze jest cieplej i jasniej w pokoju depresja. Veslla, trzymaj sie, bardzo sie ciesze ze dane mi bylo Cie poznac. Jestem z Toba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stefan
administrator, zalozyciel forum
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 13038
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice warszawy Płeć: Mezczyzna
|
Wysłany: Poniedziałek 22:14:44, 26 Czerwiec 2006, Poniedziałek , 176 Temat postu: |
|
|
złota myśl: Może jest Ci teraz smutno...może wydaje Ci się, że nikt o Tobie nie myśli...Więc spójrz... Uśmiechnij się bo...bo ja właśnie ciepło o Tobie po prostu pomyslałem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Veselka
Gość
|
Wysłany: Wtorek 8:21:33, 27 Czerwiec 2006, Wtorek , 177 Temat postu: |
|
|
Lolciu dziękuje:)Również bardzo się cieszę, że Cię poznałam:)Trzymaj się kofana:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Veselka
Gość
|
Wysłany: Wtorek 8:33:42, 27 Czerwiec 2006, Wtorek , 177 Temat postu: |
|
|
.....wróciłam od taty....i było całkiem miło.Okazało się , ze jemu mama też powiedziała o swojej chorobie..........tylko ,że On wybaczył Jej ........a ja jedna taka czarna owca co nie potrafi.Odzywam się do Niej,... miałam nadzieje że zmieni się ,zrozumie swoje błedy...............ale tak się nie stało,nadal jest taka jak wcześniej!..........moze jej dni są policzone?????????????,a ja......nie potrafie wybaczyć,.....poprostu nie potrafie na zawołanie wybaczać ...potrzebuje czasu........Ona codziennie dzwoni i pyta ale nie rozumie że to nie jest takie proste..........,ale po jej rozmowie wnioskuje,...że ni tak mimo choroby jest taka jak przedtem.W poniedziałek ma iść do szpitala.....ma mieć operacje,...nie jestem taka nieczuła i jednak pojade tam....,bede przy niej,chociaż pewnie będzie przy Niej ten jejkolejny,nowy mąż........eh...szkoda mówić:(staram się mieć nadzieje,nie dopuszczać do głowy tych najgorszych myśli.........ale to takie trudne!Pozdrownionka.czymajmy się!!!!!!!....i pamietajcie koffam Was very very bardzo much!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lolka_1
pisarz powyzej 70 postow
Dołączył: 01 Cze 2006
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Holandia
|
Wysłany: Wtorek 12:37:15, 27 Czerwiec 2006, Wtorek , 177 Temat postu: |
|
|
Veslla....to co chce napisac byc moze zgorszy, zszokuje wiele osob. Ja nie moglam wyjsc z najgorszej fazy mojej depresji bez rozliczenia sie z przeszloscia. Moja terapeutka poradzila mi zebym napisala list do moich rodzicow. Ja nie chcialam bo mimo ze cierpialam i przezywalam horror to ciagle staralam sie chronic moich rodzicow tak jak robilam to przez 20 lat. Placzac mowilam lekarce ze nie moge takiego listu napisac ze moge ich zranic, ze przeze mnie mopze cos sie stac, na przyklad ktores z nich moze dostac zawalu. To co ona mi powiedziala stanowilo pierwszy i dosc wazny krok ku zdrowieniu. Powiedziala ze po pierwsze jak bede sie ciagle martwic tym co sie stanie innym to nie bede dla siebie nic robic, po drugie kazdy kiedys umrze, po trzecie mioch rodzicow niewiele obchodzi czy mi sie cos stanie i dzieki takiemu listowi moze cos sie zmieni. Ten moj list stal sie strzalem w dziesiatke. Ja poczulam sie wolna, jakby ktos zdjal ciezar z moich barkow. Wyslalam ten list ( mimo wszystko z drzeniem serca). Na mnie to podzialalo, czuje sie dobrze, zrozumialam ze nasi rodzice to nie swietosci ktore trzeba stawiac na oltarzu. To oni powinni byli stawiac dzieci ponad wszystko. I zrozumialam ze jak masz juz swoje zycie, a szczegolnie dzieci, to musisz myslec o swoim zdrowiu zeby zapewnic im spokojne dorastanie. Rodzice odchodza na plan dalszy, a nawet moga z tego planu zejsc. Mysl o tym zeby wyzdrowiec, jestes potrzeban dzieciom. A po co dzieciakom mamusia ktora jest rozdygotana emocjonalnie? Ja sie juz wyleczylam z bycia odpowiedzialna za to zeby bylo wszystko jak nalezy. Moi rodzice po otrzymaniu listu juz sie nie odezwali. Ale nie jest to dla mnie tragedia. To ich wybor. Ja mam swoje zycie i nim bede zyla. Staram sie wyzdrowiec (co niezle mi wychodzi) i postanowilam byc szczesliwym czlowiekiem mimo ze prawdopodobnie bede obchodzic swieta w szczuplejszym gronie. Zastanow sie kochana co jest dla Ciebie priorytetem. I pomysl czy ktos kto Cie niszczy jest wart takiego oddania. Rozumiem ze Twoja mama jest chora, wspieraj ja jak mozesz, ale podkreslam "jak mozesz". Ty masz dzieci i to jest najwazniejsze. Przepraszam za wymadrzanie sie...ale to bylo to co przezylam i chcialabym jakos Tobie pomoc. Trzymaj sie Veslla. Zycze Twojej mamie powrotu do zdrowia. I zycze Tobie wyzdrowienia, zeby dzieciaczki mialy wesola, szczesliwa mamusie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
FunikaNewYork
pisarz stopien I , 100 postow.
Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: New York
|
Wysłany: Wtorek 15:52:39, 27 Czerwiec 2006, Wtorek , 177 Temat postu: |
|
|
veselka czytam to ktorys raz i w koncu postanowilam zostawic slad istnienia posobie.3mam za Ciebie kciuki,mysle ze bedzie dobrze...czuje,ze staniesz znow na nogi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|