|
Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Forum: depresja, pomagamy sobie wzajemnie z poszanowaniem, czytamy i odpowiadamy, to nasza mala ostoja, tutaj mozemy pisac co nas boli, smuci, nie jestes juz sam... mamy czat depresja na www.czat.onet.pl on-line, zapraszam stefan=zaak_333 admin...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
I_am_the_one
pisarz powyzej 70 postow
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z nikąd. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sobota 9:03:58, 29 Wrzesień 2007, Sobota , 271 Temat postu: |
|
|
Przepraszam że tak długo nie pisałam... Ale jakoś... nie mogłam.
Jest koniec września, chodzę do szkoły, jest ciężko. Brakuje mi na wszystko czasu, wracam do domu o 19... Padam.
Mam nowych znajomych...
I nową "miłość" za sobą. Tyle tylko że mi nie zależy, nie kocham, jedynie czuję sympatię. Był jakiś pociąg, ale on znikł, już go nie ma...
A On teraz cierpi... bo tak bardzo mu zależy, wciąż mi to powtarza, mówi że mnie kocha i że czeka tylko na mnie... Że jestem jego muzą...
Co ja mam zrobić... Rozmawiałam z nim, on to niby wszystko rozumie, ale kiedy pomyślę o tym co robię, jest mi jeszcze gorzej..
Nie chcę nikogo krzywdzić... bo sama wiem jak to bardzo boli...
Ja wciąż walczę z tamtym smutkiem, nie ma dnia, kiedy bym o tym nie myślała... Obłęd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amarant
mistrz pisarstwa stopien IV 500 postow
Dołączył: 15 Kwi 2007
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sobota 11:14:01, 29 Wrzesień 2007, Sobota , 271 Temat postu: |
|
|
...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tabo
moderator naszego podforum
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 1215
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sobota 18:30:42, 29 Wrzesień 2007, Sobota , 271 Temat postu: |
|
|
...
trudno jest cos tracic
jeszcze trudniej jest rwac cos osobiscie
boli
i czesc tego bolu nigdy juz nie mija
ale otworzy sie z czasem
male poletko bez bolu
na ktorym ktos moze zasiac jedno male ziarenko
z ktorego wyrosniemy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
~ania89
pisarz stopien III 400 postow
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wtorek 13:18:34, 02 Październik 2007, Wtorek , 274 Temat postu: |
|
|
Podobno w życiu warto jest myśleć o sobie. To chyba ważna umiejętność. Ja jej nie posiadam i zdaża się, że swoje szczęście przekłądam nad szczęście innych. Zdaję sobie sprawę, że nie zawsze jest to słuszne.
Weroniko, wlacz o siebie i o swoje szczęście, bo życie jest nasz. NASZE, nie innych
Pozdrawiam Cię bardzo mocno
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
I_am_the_one
pisarz powyzej 70 postow
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z nikąd. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sobota 21:34:25, 06 Październik 2007, Sobota , 278 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Wszystkim za słowa otuchy...
Jesteście naprawdę potrzebni.
Smutek wciąż mnie trzyma. Do tego wszystkiego dochodzi uczucie ogromnego zmęczenia, samotności i zagubienia. Codziennie planuję sobie, co danego dnia chcę zrobić, to wszystko widzę oczami wyobraźni, ale kiedy przychodzi już czas, w którym mam wziąc się za te postanowienia, chociażby np. posprzątanie, czytanie.. COKOLWIEK, odechciewa mi się, rzucam wszystko i nie robię nic, tylko snuję się po domu, albo siedzę bezczynnie i tylko myslę... O czym... nawet tego nie wiem. Nie.. nie jestem leniwa. To co innego, jakaś blokada, jakaś niemożność... Chcę, ale nie mogę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
~ania89
pisarz stopien III 400 postow
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sobota 22:02:16, 06 Październik 2007, Sobota , 278 Temat postu: |
|
|
Może warto skorzystać z pomocy specjalisty? Albo chociażby zajżeć do pedagoga szkolnego? Czasami może pomóc
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stefan
administrator, zalozyciel forum
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 13038
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice warszawy Płeć: Mezczyzna
|
Wysłany: Niedziela 13:25:06, 07 Październik 2007, Niedziela , 279 Temat postu: |
|
|
....jestem tuz obok w necie...
...jestem czasem szeroko zamknietymy oczyma...
czasem...
pozdrawiam...
...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Poniedziałek 21:04:29, 08 Październik 2007, Poniedziałek , 280 Temat postu: |
|
|
Wczoraj zakończyłam znajomość z moim... "przyjacielem".. nie wiem czy nawet tak mogę to nazwać.
Fakt faktem traktowałam go jako najleszego przyjaciela, był zawsze przy mnie. Ale los pokazał, jaki jest naprawdę. Kiedy jemu było źle i miał problem, przychodził do mnie, płakał na moim ramieniu, zawsze znajdował u mnie pocieszenie, pomoc i wsparcie. Jednak kiedy od pewnego czasu zaczęło mu się ukłądać, po prostu o mnie zapomniał... Rozmawiałam o tym z nim, wielokrotnie prosił, bym mu dała szanse... Tych szans było chyba ze sto. Żadnej nie wykorzystał. Wczorajsza sprzeczka i ostra wymiana zdań coś mi uświadomiła. Z resztą, jak sam to określił "byłam na zastępstwo po tym, jak stracił >ją<. Poczułam się jak zabawka, zwyczajnie wykorzystana. Nawymyślałam mu, powiedziałam co o tym myślę, jak się czuję, że to mnie tak bardzo boli.
Obiecuję sobie, że już nigdy nie będę taka naiwna. Wciąż powtarzam sobie, że można ufać tylko sobie i z każdym dniem przekonuję się o tym.. niestety z bólem.
Znów mnie wszystko boli. Nie mam siły. Dotychczas myślałam, że to mój prawdziwy przyjaciel, ale po raz kolejny się rozczarowałam.
Czy świat rzeczywiście jest taki okrutny, czy to ja jestem takich pechowcem? A może wyolbrzymiam i robię ze wszystkiego aferę, bo przecież takie rzeczy są na porządku dziennym...?
Pomału przestaję już wierzyć w takie słowa jak prawda, przyjaźń, miłość. Wiem.. jestem młodą osobą i jeszcze wiele może mnie w życiu spotkać. Ale jakoś do tej pory zawsze wszystko kończyło się źle. mam się przyzwyczaić...?
W takim razie nie chcę tak żyć... ;(
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stefan
administrator, zalozyciel forum
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 13038
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice warszawy Płeć: Mezczyzna
|
Wysłany: Wtorek 2:05:06, 09 Październik 2007, Wtorek , 281 Temat postu: |
|
|
...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna
-> 111 _ DEPRESJA _ FORUM _ GLOWNE _ PUBLICZNY POKOJ CZATOWY DEPRESJA NA _ WWW.CZAT.ONET.PL ___ piszemy tutaj o sobie, pomagamy wzajemnie... |
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 16, 17, 18 Następny
|
Strona 7 z 18 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|