Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[liliputek]

Zastanawiam się nad tym wszystkim....Noc minęła niespokojnie....Miałam straszne sny...Jak sobie pomyślę, że mogłam się dziś nie obudzić, to ogarnia mnie paniczny lęk, że jestem jakimś świrem, który nie potrafi nad sobą panować, racjonalnie myśleć ....

Zachwyca mnie to, jacy potrafią być ludzie.... W necie można podać się za kogo się tylko chce, można bujać do woli., kłamać,bluzgać bezkarnie...jednak są tu tacy, którzy poniekąd czują się solidarni i odpowiedzialni za drugiego człowieka....
Znalazłam tu trochę ciepła.Więcej niż mnie w życiu spotkało. Zycie nie jest takie proste, ale jeśli czuję, że po drugiej stronie jest ktoś, komu na mnie zależy jest o wiele prościej. Nie wiem jak ubrać w słowa te myśli, co krążą mi po główce....Wiem tylko tyle, że stąd czerpię niesamowitą magiczną moc...-moc, która daje tak wiele...
Jedna rozmowa może tyle zmienić....jedno życzliwe słowo jest więcej warte niż milion niejadalnych uśmiechów....


Wiem że znajdę tę siłę w sobie i pójdę do lekarza, zacznę się leczyć....- nie poddam się- przynajmniej nie dzisiaj
przychodzą mi na myśl słowa piosenki.....

"Zawsze bałeś się ludzi, Twój przyjaciel Cię znudził
Zimny pot Cię oblewał,
Kiedy drogę do nieba chciałeś skrócić.
Twoje piekło na Ziemi próbowałeś odmienić,
choć szukałeś ochrony ojca, matki, żony
Twoje Słońce nie mogło zaświecić, nie! "

...na koniec nasuwa mi się jeszcze jeden bardzo znany tekst.....

"Dziwny jest ten świat,
gdzie jeszcze wciąż mieści się wiele zła.
I dziwne jest to,
że od tylu lat człowiekiem gardzi człowiek.
Dziwny ten świat,
świat ludzkich spraw, czasem aż wstyd przyznać się.
A jednak często jest,
że ktoś słowem złym zabija tak, jak nożem.

Lecz ludzi dobrej woli jest więcej
i mocno wierzę w to,
że ten świat
nie zginie nigdy dzięki nim. Nie! Nie! Nie!
Przyszedł już czas, najwyższy czas,
nienawiść zniszczyć w sobie."


ściskam--- nowa lili:)

[LAKILAK36]

Czesc liliputku juz pora wstawac hi hi kawke pare pompek przysiady bieg i do kompa.Wczorajsza nasza rozmowa byla bardzo mila no no nie wiedzialem ze liliputki to takie wesole male krasnoludki hi hi milego dnia i lepszej nadzieji na codzien.Pozdrawiam

[liliputek]

jestem silna już drugi dzień
dla mnie to powód do radości....dopiero wstałam i ciekawe jak spożytkować ten dzionek...???idę chyba do wróżki, albo do lekarza...

dziękuję wam za obecność...
Sciskam i buziolki przesyłam

[Halcion]

...Aby ta siła rosła w Tobie
i rozświetlała coraz gorętszym
płomieniem nadziei
Twoje życie...
Płomiem, który postaramy się wszyscy podsycać...

[stefan]

moze jest ci teraz smutno...
może wydaje ci się, ze,
ze nikt o tobie nie mysli...
więc spojrz...
usmiechnij się bo...
bo ja wlasnie teraz...
ciepło o tobie po prostu pomyslałem...

...

[stefan]

moze jest ci teraz smutno...
może wydaje ci się, ze,
ze nikt o tobie nie mysli...
więc spojrz...
usmiechnij się bo...
bo ja wlasnie teraz...
ciepło o tobie po prostu pomyslałem...

...

[liliputek]

nie mogę spać...to trochę dziwne, bo od dłuższego czasu jeśli, jest mi to tylko dane - śpię do 14, 15:00 ;/
Postanowiłam coś zrobić...- mianowicie- pojadę do domu.
Męczy mnie ta nieświadomość. Muszę sprawdzić co się dzieje. Później nie darowałabym sobie, gdyby coś się stało a ja o niczym bym nie wiedziała...Może zrobię badania przy okazji...
Boję się tej wizyty w domu. Boje się, że spotkam tego drania, że zastanę matkę zalaną, a ojca nie ujrzę wcale...- znowu mogą wrócić te przykre wspomnienia- ale wiem jak sobie z nimi radzić- oby ten sposób nie zawiódł Moją bronią są kluseczki:) i myśl o was...


Zaczyna mnie znowu boleć i boję się, że skierują mnie na dłużej do Warszawy:(
Ale w końcu trzeba o siebie zadbać.....

Naszła mnie ostatnio jedna refleksja na temat ludzkiego smutku...

Mianowicie: " jak bardzo ludzie mogą zjednoczyć się w bólu i cierpieniu...."
....Mnie zjednoczył ostatnio z pewnnym panem;) mały wielki smuteczek:)
Człowiek czasem myśli, że jest sam na tym świecie, że jak ze sobą skończy, to będzie mu lżej...a to nie jest prawdą ...Dla mnie teraz śmierć nie stanowi rozwiązania problemu...Może niedawno myślałam inaczej, ale miałam dość siły, by to myślenie zmienić.Nie wiem na jak długo- ważne, że coś uległo zmianie...
Po paru ostatnich rozmowach na czacie doszłam do wniosku, że trzeba te swoje myśli pożyczyć komuś...I tak zrobiłam...
Kilka życzliwych słów może być najlepszym lekarstwem na małe i większe smutki...Jeśli człowiek widzi po drugiej stronie człowieka a nie tylko problem to znaczy, że ma serce...

To tylko takie moje słowa---> w sumie nic nie znaczą, ale wiem, że jeśli znowu będę wegetować po ciemnej dolinie, to przeczytam to sobie i spróbuje się pozbierać...
Nie chcę płakać już nad sobą!!! Wolałabym swoją radością zarażać innych, póki to możliwe...Wiadomo, że są lepsze i gorsze dni....ale z każdego gorszego można wyskrobać choć jedną ciepłą iskierkę by rozniecić płomień nadziei....- nadziei na lepsze jutro

kiedyś pisałam pamiętniki, dzienniki- swoje myśli poszarpane na papierze...
Teraz kiedy czytam te moje bazgrołki - dochodzę do wniosku, że jest tam prawie 90% bólu i żalu, który dusiłam w sobie...Spowiadałam się tylko kartkom, a one nic- tylko potakiwały. Gdyby znalazł się wtedy ktoś, kto byłby mnie w stanie wysłuchać, nie byłoby tych zaschniętych łez na papierze....tych listów pożegnalnych- nigdy nie wysłanych...Czułabym się lżej...


Dziś moje słowa wędrują w wirtualną przestrzeń...Może je ktoś przeczyta, może nie...
Jest to dla mnie formą samooczyszczenia, bo pisząc to mam cichą nadzieję, że znajdzie się choć jedna osoba, która pomyśli : "nie jestem sama, ktoś, gdzieś tam w świecie myśli podobnie..." A wtedy zjednoczenie, choćby tylko przez krótką myśl połączy nas i być może da zalążek wielkiej siły......


nio - koniec moich dyrdymałów

Ściskam i życzę wszystkim miłego dzionka:)

[lola33]

Powodzenia liliputku.
Bardzo madre przemyslenia.
Pozdrawiam cieplutko.
Pamietaj nie jestes sama masz nas!

[kasiaF85]

gubie sie troche wiec o swinkach czterech chce sobie przypomniec

[liliputek]

człowiek jest naprawdę wielki...
pozdrawiam ciepło...