|
Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Forum: depresja, pomagamy sobie wzajemnie z poszanowaniem, czytamy i odpowiadamy, to nasza mala ostoja, tutaj mozemy pisac co nas boli, smuci, nie jestes juz sam... mamy czat depresja na www.czat.onet.pl on-line, zapraszam stefan=zaak_333 admin...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Siwy
Gość
|
Wysłany: Niedziela 19:52:54, 05 Kwiecień 2009, Niedziela , 94 Temat postu: Brak sensu życia... depresja... |
|
|
Witam chciałbym opisać tutaj swój przypadek depresji bo mam ją na 100%.
Zacznę od opisania trochę siebie mam już prawie 20 lat jestem tegorocznym maturzystą. Mam bardzo niską samo ocenę nigdy nie miałem dziewczyny w szkole mi nie idzie obawiam się o swoją przyszłość.. Nie jestem ani za super przystojny ani za inteligenty.(Bardzo dobrze się kiedyś uczyłem ale straciłem chęci do walki dlatego , że moje życie jest do d***...) Najbardziej boję się tego że nigdy nie będe miał dziewczyny nie umiem z dziewczynami gadać ani nie mogę im za wiele zaoferować ... mam "kolegów" którzy uważają mnie za idiotę i naiwnego człowieka a ja się nawet nie bronie nie mam siły do walki... Nie mam z kim pogadać o moich problemach z dnia na dzień jest coraz gorzej...
Często tak jest że mam nagłe zmiany humoru czasami nawet płacze, myślę prawie codziennie o samobójstwie i jakie to życie jest złe..... od niedawna doszedłem nawet do wniosku że moje życie jest w czymś w rodzaju kary...
czasami pocieszam się tym że może po śmierci doznam spokoju i mam nadzieje że po śmierci rodzimy się na nowo z nowa szansą z nowym życiem.. Chce iść do lekarza ale się obawiam wizyty że nie dam rady opowiedzieć o swoich problemach.Wszyscy mnie krytykują nawet "koledzy"... Nie daje już rady boje się że zwariuje...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
psiapsiaa
wielki mistrz pisarstwa stopnia V 1000
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Poniedziałek 5:38:23, 06 Kwiecień 2009, Poniedziałek , 95 Temat postu: |
|
|
juz ci odpisalam widze ze napisales dwa razy pod innymi nickami ale i tak sie zdaza.Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
girl
Gość
|
Wysłany: Poniedziałek 23:38:00, 06 Kwiecień 2009, Poniedziałek , 95 Temat postu: ... |
|
|
Czesc kochany nie smuc sie prosze ja jestem troche starsza od ciebie nigdy nie mialam problemu z chlopakami ale co mi z tego jak nie jestem szczesliwa :( nie liczy sie ilosc nie jest wazne to ze nie miales nikogo ja np.zauwazylam ze jestem uzalezniona od tego by z kims byc a jak jestem to tez krotko sie tym ciesze,nie potrafie byc szczesliwa doluje mnie wiele spraw zwiazanych z zyciem codziennym brak pracy przelozyl sie na zrezygnowanie ze szkoly zla atmosfera w domu na to ze staram sie byc w nim jak najzadziej a to wszystko ma wplyw na moje zle samopoczucie i brak motywacji do wszystkiego do tego by dbac 9o siebie jak dawniej i wogole :cry: chcialabym ci jakos pomoc naprawde ale dostalam pustki w glowie a nie chce ci pisac glupot typu wez sie w garsc bo sama to tez slyszalam i bylo tylko gorzej a nie lepiej i nie mysl prosze o samobujstwie,pomimo ze cie nie znam to mam depresje tak samo jak ty moze powody sa inne ale skutki podobne.Masz odemnie ogromne wsparcie duchowe i usciski.pozdrawiam i Zycze Ci z glebi serca bys nabral checi do zycia :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
psiapsiaa
wielki mistrz pisarstwa stopnia V 1000
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Środa 11:40:33, 08 Kwiecień 2009, Środa , 97 Temat postu: |
|
|
Ktos,kto zacząl wątpić,powiedzial kiedys;To prawda ,ze po smutku przychodzi radosc,ale po radosci znow przychodzi smutek;Po kazdej jesieni przychodzi zima.Ale po kazdej zimie przychodzi wiosna.Jesli bedziesz oczekiwal tylko tego jednego-nie unikniesz rozczarowania.Jesli otorzysz sie na wszytsko,co niesie zycie-poczujesz jego smak.Madrosc nie polega na rezygnacji z tego czego sie pragnie,ale na przyjmowaniu tego,co przychodzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasica
Gość
|
Wysłany: Poniedziałek 21:57:47, 13 Kwiecień 2009, Poniedziałek , 102 Temat postu: |
|
|
Drogi Siwy, nie wiem czy to jest dobra wiadomość, ale dla mnie tak, bo teraz wiem, że nie jestem sama na tym świecie, bo jest ktoś dokładnie taki sam jak i ja. Zgadza się wszystko, wiek, poglądy, cała sytuacja i to, ze jestem maturzystką żałuje tylko, ze dopiero teraz trafiłam na Twój post, ale lepiej później niż wcale. Dokładnie Cię rozumiem co czujesz, bo przecież czuję to samo. I wiem, że to straszne. Ale mam taką samą nadzieję jak i Ty...pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasica
Gość
|
Wysłany: Poniedziałek 22:29:37, 13 Kwiecień 2009, Poniedziałek , 102 Temat postu: |
|
|
i jeszcze jedno, istotne, będę tu zaglądać częściej, może sie odezwiesz, jakiś kontakt złapiemy, bo przecież wiadomo, że najlepiej zrouzmieją się osoby z podobnymi problemami.
trzymaj się ciepło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ta_Kasica
Gość
|
Wysłany: Niedziela 21:30:44, 10 Maj 2009, Niedziela , 129 Temat postu: |
|
|
a Ciebie wciąż nie ma...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
golka
wielki mistrz pisarstwa stopnia V 1000
Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: BYDGOSZCZ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wtorek 18:39:49, 12 Maj 2009, Wtorek , 131 Temat postu: moje zycie |
|
|
witaj siwy prosze nie szukaj dziewczyny na sile bo zlapiesz sie na byle co, wiem co mowie bo sama tak robilam zeby tylko nie byc samotna.zanim poszlam pierwszy raz do psychiatry to chodzilam wokol tego jak pies wokol jadki no bo to przeciez wstyd!ale jak juz poszlam to wstyd zginal i potrafilam mowic o tym otwarcie.ja wiem ze dobrymi radami pieklo jest wybrukowane ale ja na twoim miejscu po raz pierwszy poszlabym do psychologa,oni wiedza co i jak wyciagnac z czlowieka.kiedys mialam dobrego psychologa a teraz szukam bo samo chodzenie do psychiatry nic mi nie daje.co do mysli samobojczych,ja mam za soba dwie proby samobojcze i te mysli mnie nie opuszczaja ale nauczylam sie jednego-komu wyrzadzilabym tym najwieksza krzywde a komu frajde?pomysl o tych swoich "kolegach",oni wtedy by sie ubawili a tobie przeciez nie o to chodzi prawda?wierze ze niedlugo pokazesz im na co ciebie stac-pozytywnego i tego z calego serca ci zycze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hassin
pisarz powyzej 3 postow
Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mezczyzna
|
Wysłany: Sobota 11:11:29, 06 Czerwiec 2009, Sobota , 156 Temat postu: |
|
|
Nie tak łatwo przetrwać w osamotnieniu, ale pozostaje...samotność. Tak, to są dwie różne rzeczy, więcej przeczytasz u Szczepańskiego, ale niestety nie pamiętam tytułu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Środa 1:45:33, 10 Czerwiec 2009, Środa , 160 Temat postu: |
|
|
Heh, to samo u mnie, lecz ja nie mam depresji i nie mam mysli samobojczych (tzn mysl mysla, ale to nie dla mnie). Reszta sie zgadza. 20 lat, tegoroczny maturzysta... Calymi dniami siedze przed kompem - jestem od niego uzaleziony. Praktycznie w ogole nie wychodze z domu, w ogole nie spotykam sie ze znajomymi, a gdy juz, to tylko po to, by sie upic, choc to nie dla mnie. Nie lubie takiego czegos, jak upijanie sie (oczywiscie od czasu do czasu mozna ;p). Najgorsze jest to, ze mnie takie zycie cieszy. Ja lubie i chce siedziec w domu przed kompem. Nawet nie gadam z nikim na gadu, nic. Jakos nie mam ochoty z nikim rozmawiac. O tyle w moim przypadku jest dobrze, ze kontakt z ludzmi mi sie nie urwal, bo rozmawiam caly czas z kolegami przez venta (cos jak skype). Mozna powiedziec, ze prawdzowych kolegow zamienilem na wirtualnych, ktorych nigdy nie widzialem... I teraz nie wiem co zrobic... Takie zycie mnie cieszy, lecz jest ono bez przyszlosci...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|