|
Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Forum: depresja, pomagamy sobie wzajemnie z poszanowaniem, czytamy i odpowiadamy, to nasza mala ostoja, tutaj mozemy pisac co nas boli, smuci, nie jestes juz sam... mamy czat depresja na www.czat.onet.pl on-line, zapraszam stefan=zaak_333 admin...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kardemito
pisarz tylko 2 postow
Dołączył: 23 Sty 2013
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mezczyzna
|
Wysłany: Środa 22:50:50, 23 Styczeń 2013, Środa , 22 Temat postu: Brak sensu zycia |
|
|
Siema mam na imie Kamil mam 16lat.Mam problem straciłem sens zycia nic mnie nie obchodzi jestem na wszystko obojetny.Nie mam pojecia od czego to sie wzieło mam przyjacioł rodzine. ostatnio niechce mi sie uczyc nic nie otwieram ksiazek kiedys tak nie było teraz mi to wszystko wisi nie umiem znalezc sobie celu w zyciu.Chciałbym miec dziewczyne ale nigdy mi nie wychodzi . Kiedys spotkalem sie z dziewczyna ktora mi sie podobała rok czasu dopiero jej powiedziałem po roku spotkalismy sie a po 30min powiedziała ze ma autobus i wtedy był koniec znajomosci wiem ze tak powiedziała bo niechciała mi prosto z mostu powiedziec ze jestem brzydki. Bardzo sie tym przejołem płakałem, i probowałem wytlumaczyc czemu akurat Ja Jestem taki brzydki i czemu mnie to spotkało.
Boje sie nie akceptacji i tego ze sobie w zyciu nie poradze w tym roku chyba nie zdam nie wiem co mam robić. Trenowałem rozne sporty ale wszystko mi sie znudziło jedynym marzeniem była ta dziewczyna w ktorej oczucia sie nie zmieniły nie potrafie zapomniec to mnie boli. Obiecałem se,ze gdy nie poradze sobie w zyciu skoncze z moim zyciem dlatego bo nie umiem z niego korzystać.. Chiciałem sie wyzalić nawet nie wiem czemu. Ide spac jutro kolejny zalosny dzien na tym zasyfionym swiecie naprawde chciałbym zamknac oczy dzisiaj i juz sie nie obudzić ,Ale boje sie tego ze moja Mama wpadła by w depresje jak bym sie zabił bo mnie bardzo kocha. Zastanawiam sie ciagle jaki jest sens zycia skoro i tak umrzemy. Bardzo mnie boli to,ze jest tyle zła na swiecie robia krzywde dobrym ludziom a innych to nie obchodzi chcą tylko jak najwiecej kasy. Nie umiem sobie radzić cały czas siedze na kompie z nudów. Nigdy nikomu o tym nie mowiłem bo niemam przyjacioł mam duzoooo kolegow i to bardzo ale chcialbym sie zwierzac dziewczynie ale jej niemam. Sory za bledy pisze nie patrzac na klawiature i po ciemku bo niechce swiecic i budzic mamy.
Mieliscie takie sytuacje jak sobie radziliście co was trzyma przy zyciu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kardemito
pisarz tylko 2 postow
Dołączył: 23 Sty 2013
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mezczyzna
|
Wysłany: Środa 22:52:27, 23 Styczeń 2013, Środa , 22 Temat postu: Re: Brak sensu zycia |
|
|
kardemito napisał: | Siema mam na imie Kamil mam 16lat.Mam problem straciłem sens zycia nic mnie nie obchodzi jestem na wszystko obojetny.Nie mam pojecia od czego to sie wzieło mam przyjacioł rodzine. ostatnio niechce mi sie uczyc nic nie otwieram ksiazek kiedys tak nie było teraz mi to wszystko wisi nie umiem znalezc sobie celu w zyciu.Chciałbym miec dziewczyne ale nigdy mi nie wychodzi . Kiedys spotkalem sie z dziewczyna ktora mi sie podobała rok czasu dopiero jej powiedziałem po roku spotkalismy sie a po 30min powiedziała ze ma autobus i wtedy był koniec znajomosci wiem ze tak powiedziała bo niechciała mi prosto z mostu powiedziec ze jestem brzydki. Bardzo sie tym przejołem płakałem, i probowałem wytlumaczyc czemu akurat Ja Jestem taki brzydki i czemu mnie to spotkało.
Boje sie nie akceptacji i tego ze sobie w zyciu nie poradze w tym roku chyba nie zdam nie wiem co mam robić. Trenowałem rozne sporty ale wszystko mi sie znudziło jedynym marzeniem była ta dziewczyna w ktorej oczucia sie nie zmieniły nie potrafie zapomniec to mnie boli. Obiecałem se,ze gdy nie poradze sobie w zyciu skoncze z moim zyciem dlatego bo nie umiem z niego korzystać.. Chiciałem sie wyzalić nawet nie wiem czemu. Ide spac jutro kolejny zalosny dzien na tym zasyfionym swiecie naprawde chciałbym zamknac oczy dzisiaj i juz sie nie obudzić ,Ale boje sie tego ze moja Mama wpadła by w depresje jak bym sie zabił bo mnie bardzo kocha. Zastanawiam sie ciagle jaki jest sens zycia skoro i tak umrzemy. Bardzo mnie boli to,ze jest tyle zła na swiecie robia krzywde dobrym ludziom a innych to nie obchodzi chcą tylko jak najwiecej kasy. Nie umiem sobie radzić cały czas siedze na kompie z nudów. Nigdy nikomu o tym nie mowiłem bo niemam przyjacioł mam duzoooo kolegow i to bardzo ale chcialbym sie zwierzac dziewczynie ale jej niemam. Sory za bledy pisze nie patrzac na klawiature i po ciemku bo niechce swiecic i budzic mamy.
Mieliscie takie sytuacje jak sobie radziliście co was trzyma przy zyciu? |
Naprawde niechce przegrac w wieku 16 lat zycia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ekscentryczka
pisarz stopien III 400 postow
Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czwartek 10:01:34, 24 Styczeń 2013, Czwartek , 23 Temat postu: |
|
|
Czesc Kamil : )
Witam Cie na forum, fajnie, ze napisales.
W zyciu kazdego czlowieka przychodzi gorszy czas. Ja wiem... to brzmi jak wytarty slogan, a jednak jest prawdziwe. Kazdy czlowiek miewa gorsze dni, kryzysy, upadki, dolki, kogos traci, za kims teskni. Zycie bywa podle, ale nie jest prawda, ze cale zycie to jedno wielkie pasmo nieszczesc i cierpien. Na tym forum wiekszosc, a moze wszyscy przechodza lub przeszli przez depresje, mysli samobojcze i dni gdy czlowiek budzi sie rano i ma do swiata pretensje, ze dal mu kolejny dzien, ze znow sie obudzil. Nie chce oceniac w zaden sposob tamtej dziewczyny czy zwiazku Was laczacego, moge jedynie pisac z wlasnego doswiadczenia. W sytuacji, gdy drugi czlowiek nas zawodzi jedynym lekarstwem jest czas. To on pomaga nam przetrawic porazke i zaleczyc rany. Niepokojace jest jednak, ze piszesz o odebraniu sobie zycia. Takich mysli nigdy nie wolno bagatelizowac. Moim zdaniem jesli wogole pomyslales o samobojstwie powinienes poprosic o pomoc. Nie wiem jaki masz kontakt z rodzicami, ale jesli czujesz, ze Cie zrozumieja to powiedz im o tym, ze chcesz aby ktos Ci pomogl, ze sobie nie radzisz. A moze starsze rodzenstwo, babcia, dziadek ? Ja uwazam, ze w chwili gdy pojawiaja sie mysli samobojcze nalezy sie skontaktowac z psychologiem. Machanie reka i czekanie na to, ze samo przyszlo to samo przejdzie konczy sie czesto tragedia. Jesli nie chcesz bliskim o tym mowic to moze sam moglbys pojsc, np do szkolnego psychologa ? W mojej szkole byla Pani Pedagog, ktora pelnila role Aniola Stroza dla zagubionych, nie zajmowala sie terapia, ale potrafila pokierowac dalej, doradzic dokad pojsc by znalezc dobre rozwiazanie. Jesli zas chodzi o to, ze piszesz o sobie, iz jestes brzydki to powiem Ci, ze Ty sam moze zbyt krytycznie sie oceniasz ? Nie ma wiekszego krytyka naszej osoby od nas samych. Ty patrzysz na czlowieka i widzisz piekno ukryte w oczach, cudowny usmiech, wspanialy charakter, podczas gdy on sam nie widzi w sobie nic innego niz, np za duzy nos. W zwiazku z drugim czlowiekiem nie uroda jest najwazniejsza. Bo coz z tego, ze poznasz pieknosc gdy nie ma z nia o czym porozmawiac lub coz z tego, ze ktos nie jest urodziwy skoro uwielbiasz z nim spedzac czas i czujesz sie z nim znakomicie. Uroda nie jest warunkiem by kochac czy byc kochanym i wbrew pozorom wcale nie sprawia, ze cokolwiek staje sie latwiejsze.
Zycze Ci sily. Pisz czasem jak sobie radzisz, moze nie znajdziemy zlotego srodka na wszystko, ale jest tu na forum wielu cieplych i dobrych ludzi, ktorzy z pewnoscia beda sie starac bys czul wsparcie dobrym slowem.
Pozdrawiam : ) .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|