|
Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Forum: depresja, pomagamy sobie wzajemnie z poszanowaniem, czytamy i odpowiadamy, to nasza mala ostoja, tutaj mozemy pisac co nas boli, smuci, nie jestes juz sam... mamy czat depresja na www.czat.onet.pl on-line, zapraszam stefan=zaak_333 admin...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
magalyy
pisarz tylko jednego postu
Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: francja
|
Wysłany: Niedziela 17:03:56, 07 Maj 2006, Niedziela , 126 Temat postu: alkoholizm |
|
|
Ojciec alkoholik, moj siostra po wielkiej depresji alkoholiczka i nieodszla samobojczyni, teraz na prochach uspokajajacych stara sie nie pic. Ile wytrzyma? a ty musisz zyc obok i patrzec i widziec ze malo mozez pomoc, a moze jednak? jesli macie problemy zw z alkoholizmem, stanami depresyjnymi powodowanymi alkoholem lub jego brakiem, szukacie wyrozumialosci badz wysluchania waszych problemow piszcie tu lub na czacie, zawsze sie znajdzie ktos kto wyslucha...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Piątek 2:59:06, 12 Maj 2006, Piątek , 131 Temat postu: |
|
|
dzieki...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gretchen
Gość
|
Wysłany: Wtorek 22:03:32, 16 Maj 2006, Wtorek , 135 Temat postu: |
|
|
Jestem z wami ludzie; wiem jak to cholerstwo potrafi niszczyć życie. A podwójny ból moim zdaniem zadaje kiedy sam nie pijesz, a tylko musisz patrzeć jak ktoś niszczy sobie życie. Dla wrażliwców, bo za taką się mam, to prawdziwa katorga. Tym bardziej że tym "kimś" jest twój bliski, w moim przypadku matka. Nienawidzę o tym mówić i z nikim nie mówię, nie wiem właściwie po co tu piszę. Wasza otwartość chyba mnie zachęca; w końcu czasem ulży jak człowiek wyrzuci z siebie złe emocje. Matka piła odkąd pamiętam i pije do dzisiaj, kiedy tylko kasa wpadnie jej w ręce. Bez pieniędzy jest całkiem normalną i sympatyczną osobą, ale to tylko pozory. Ta kobieta ucieknie się do wszystkiego żeby zdobyć drobne na picie; gra jaką prowadzi to mistrzostwo świata. Jestem dziś już zmęczona, ale kiedyś może dopowiem resztę; dodam tylko, że dziś los też nie szczędził mi widoku jej spitej twarzy, ach, fuj... muszę to powiedzieć, ale naprawdę - czasem wstyd mi mojej własnej matki - jak wiele przykrości wyrządza mi ona swoim postępowaniem... Każda awantura jaką wszczyna [bez powodu, a jakże], to jakby ktoś orał mi serce pługiem. A potem przychodzi bezsilność, niestety. No niestety.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kiedys1
pisarz powyzej 15 postow
Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Piątek 8:21:08, 02 Czerwiec 2006, Piątek , 152 Temat postu: |
|
|
Ludzie często traktują alkoholikow z pogarda,czesto ich odrzucaja i najchetniej nie ogladaliby ich na oczy...Tymczasem alkoholizm to choroba i raczej nie jest wina alkoholika ze go dotknela.Czy odrzuca sie ludzi chorych na grype,raka czy powiedzmy anemie - nie.Natomiast osoby z choroba alkoholowa i owszem.Slów kilka o samej chorobie - kilka bo nie chce byc nudny jak argentynska telenowela.Alkoholizm to choroba wredna i podstepna jak zadna inna.Osoba z tym problemem czesto nie zdaje sobie sprawy ze jest chora.Gdy zwraca na to uwage ktos z rodziny lub znajomych to najczesciej osoba chora reaguje oburzeniem i agresja.Mowi - wiekszych pijakow nie widzieliscie?! Albo - czy ja wynosze z domu rzeczy zeby sprzedac i sie napic?! I najpopularniejszy tekst - pije kiedy chce,kontroluje to i w kazdej chwili moge przestac! Alkoholik zawsze ma tysiac argumentow by udowodnic ze alkoholikiem nie jest! Zjawisko znane jako system iluzji i zaprzeczeń.Najtrudniej jest sie przyznac ze ma sie problem.Czy ludzie chorzy na inne i z reguly mniej grozne choroby ukrywaja to? Jest taka zasada ze alkoholik musi dotknac dna zeby sie przyznal ze jest chory.To dno roznie wyglada - traci sie rodzine albo prace,traci pieniadze albo zalicza wizyte na policji - roznie.No i dochodzimy do momentu ze staje czlowiek i mowi - jestem alkoholikiem.I w tym momencie zaczyna wygrywac bo choroba zrzuca maske,juz nie niszczy z ukrycia.Co dalej? Nic nie daje abstynencja! Jest wazna ale absolutnie nie wystarczy.Bo czlowiek sila woli moze powstrzymac sie od picia ale predzej czy pozniej napije sie znowu!!!!! Wiec co? Terapia.Bo tam alkoholik spotka takich jak on,bo zrozumie ze nie jest sam,bo zobaczy sluchajac historii innych ludzi - jakie mial szczescie ze sie w pore przyszedl leczyc.I rozwoj jest wazny.Czym wieksza alkoholik ma swiadomosc choroby tym wieksza szansa ze nie wroci do picia.Wiedze uzyskuje sie na terapii,mityngach no i tradycyjnie acz w tych czasach nipopularnie - z ksiazek.Dopiero to w polączeniu z abstynencja daje zwyciestwo nad choroba.Ale ta choroba nie daje tak latwo spokoju.Czlowiek chodzi na terapie,nie pije,zaczyna mu sie powoli ukladac w zyciu i mysli sobie - jestem silny! I siega po piwko,potem nastepne a za moment jest w punkcie od którego zaczal leczenie! Bo zapomnial o zelaznej zasadzie ktora powinna byc mottem jego zycia - jestem bezradny wobec alkoholu! Dlatego musze sie trzymac od niego z daleka...Bo alkoholikiem jest sie cale zycie.Ale mozna byc takim z lawki w parku,zasikanym i zarzyganym z rozwalonym zyciem rodzinnym i zdrowiem w ruinie a mozna byc alkoholikiem niepijacym.Takim ktory pracuje czy uczy sie,ma rodzine albo szanse na nia i zyje szczesliwie {na ile sie da oczywiscie w tym kraju raju}.Bo alkoholik moze byc szczesliwy,ma do szczescia prawo! Koncze bo nie sadze zeby ktos do tego miejsca doczytal a za jakis czas opowiem o trickach jak chorobe oszukac.Pozdrawiam i zycze dni gdy czlowiek decyduje o sobie a nie alkohol.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stefan
administrator, zalozyciel forum
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 13038
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice warszawy Płeć: Mezczyzna
|
Wysłany: Piątek 9:52:15, 02 Czerwiec 2006, Piątek , 152 Temat postu: |
|
|
jestem alkoholikiem, nie pije 5 lat , jestem z wami
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stefan
administrator, zalozyciel forum
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 13038
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice warszawy Płeć: Mezczyzna
|
Wysłany: Niedziela 23:50:19, 11 Czerwiec 2006, Niedziela , 161 Temat postu: |
|
|
ZAPRASZAM MIŁO DO POKOJU >>>> depresja <<<<< pomagamy sobie przez rozmowe, czasem zartujemy sobie ale zawsze jestesmy gotowi pomagac i rozmawiac z potrzebujacymi, łączą nas wspólne smutki dziekuje ze odwiedzacie pokoj depresja - zostan z nami. Sam nie jestem w stanie pomagac wszystkim, mozesz byc i słuchac w milczeniu , nasze forum dyskusyjne: >>>>> www.leki.fora.pl <<<<< tam jest bolesa prawda zapraszam zaak333 :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kiedys1
pisarz powyzej 15 postow
Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Poniedziałek 5:54:14, 12 Czerwiec 2006, Poniedziałek , 162 Temat postu: |
|
|
Jako ze alkohol to straszny demon i tak wielu ludzi powiodl na zgube - jeszcze garsc refleksji...Czasem alkoholik ktory juz dlugo trzyma abstynencje pyta - czy moge wypic jedno piwko? Co sie stanie,przeciez tyle czasu juz nie pije? Otoz nie moze.Sama taka ochota to juz jest nawrot choroby a wypicie nawet tego jednego "niewinnego" piwa moze {bo nie musi} spowodowac ciag alkoholowy.Bo zelazna zasada jest taka ze alkoholik nie jest w stanie kontrolowac swojego picia - alkohol jest silniejszy.Spotkalem czlowieka ktory nie pil 8 lat i fajnie mu sie ukladalo z zona i w pracy.Pojechal na wesele a po miesiacu przyszedl i szukal pomocy bo czul ze ginie...Nie ma powrotu do kontrolowanego picia! Od tej reguly nie ma wyjatkow.Dlaczego ja tu nudze? Ano bo jest mundial i to w polaczeniu z cudownymi popisami naszej kadry moze wywolac nawet u osob dlugo niepijacych pokuse.Wiec pamietajcie - nie warto bo mozecie bardzo tego zalowac.I na koniec - okres abstynencji nawet jesli trwa dlugo to w momencie napicia sie jest "wyzerowany",biegnie od zera...Szkoda by bylo trudu i czasu ktory juz wlozyliscie w leczenie.Pozdrawiam trzezwych alkoholikow - mozecie byc szczesliwi i nie zaprzepascie tego glupio.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
solstice
pisarz stopnia II 200 postow
Dołączył: 18 Maj 2006
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Poniedziałek 8:58:05, 12 Czerwiec 2006, Poniedziałek , 162 Temat postu: |
|
|
gorzej jak ktoś nadużywa alkoholu a alkoholikiem nie jest.. i gdyby chciał to wszystko mogłoby byc ok. wtedy juz nie mozna powiedzieć "to choroba. trzeba pomóc". wtedy to jest czysta zła wola. bo przecież nie każdy po alkoholu urządza awantury i zabija słowami...
alkoholikom trzeba pomagać, dręczycieli trzeba unikać... o ile się da...
rodziny sie nie wybiera... niestety.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
FunikaNewYork
pisarz stopien I , 100 postow.
Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: New York
|
Wysłany: Poniedziałek 18:15:16, 12 Czerwiec 2006, Poniedziałek , 162 Temat postu: |
|
|
ja sie zlapalam na tym,ze pije za duzo.Teraz pije max2-3 drinki i to bardzo slabe od czasu do czasu.Nie upijam sie juz w ogole,nie wstawiam,a od 2 tygodniu w ogole nie pije alkoholu z wodka.Boje sie,ze wpadne w alkoholizm,ze sie uzaleznie.
Ta Ameryka ma swoje zle strony,coraz wiecej zlych stron
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
solstice
pisarz stopnia II 200 postow
Dołączył: 18 Maj 2006
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Poniedziałek 20:25:53, 12 Czerwiec 2006, Poniedziałek , 162 Temat postu: |
|
|
Funika to świetnie że jesteś świadoma zagrożeń: ). życze powodzenia w pozostawniu w trzeźwości. Również sobie hehe...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez solstice dnia Wtorek 16:28:24, 13 Czerwiec 2006, Wtorek , 163 , w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|